Alko-auto? Alko-gogle? Brrr… Nigdy więcej!
Dziś na Bielanach organizowany był piknik pożegnania z latem. Jedną z atrakcji była możliwość prowadzenia samochodu w alkogoglach. Te gogle to ustrojstwo tak zmieniające obraz, że trzeźwy widzi, jak pijany. W zależności od modelu, google odpowiadaj około pół promila lub półtora alkoholu we krwi. Próbowałem iść po linii (tak jak w usa policjanci badają trzeźwość), […]
Linux, sygnały i spowolnienie procesu
Przygotowywałem w ciągu ostatnich dni komputer do zainstalowania Win7 i zmiany układu partycji na dysku. Ot backup ważniejszych danych, wgranie muzyki do końca na telefon i tym podobne czynności. Backup danych windowsowych ograniczył się do pogodzenia z ich stratą – zbyt wiele tam jest śmiecia, żeby chciało mi się zgadywać które fragmenty są ważne, a które nie. Cenne dane trzymam na partycji linuksowej, dzięki trickowy z colinux który opisałem w poprzedniej notce.
O możliwość wygodnego importu ustawień użytkownika zgranych do spakowanej paczki, systemów z Redmond nie posądzam (chociaż podejrzewam, że jest narzędzie do tego).
Pod Linuksem mogę napisać: tar --lzma -cf /media/c/home.tar.lzma /home*
i po iluś godzinach mieć pełny backup. Wszystko byłoby fajnie gdyby nie dwa szczegóły: musiałem w tym czasie popracować na wirtualnej maszynie, a lzma zarzyna procesor razem z ntfs-3g. To piekielnie obciąża komputer.
Google podpowiedziało obniżenie priorytetu procesów dla cpu i io, jednak nie o to chodzi. Nawet jeśli oba procesy będą chętnie pozwalać innym procesom na pracę, to laptop będzie wył wiatrakiem, cache będzie się często wymieniał, responsywność całości spadnie. Nie o to chodzi. Chcę aby te 2 procesy pracowały z mniejszym obciążeniem komputera, a nie niższym priorytetem.
Dualboot, apache i mysql
Chyba każdy używający Linuksa na codzień ma czasem potrzebę uruchomienia evil Windowsa. Niektórzy nawet na tym evil Windowsie muszą na codzień pracować. Mój pech polega na tym, że pod Windowsem mam te bardziej zaawansowane programy, z których korzystam podczas pracy, a serwer www pod pingwinem, i pod pingwinem wykonuję większość pracy z samym kodem. W […]