Jak zostałem koniem, czyli w jaki sposób AXA może okraść każdego, nawet Ciebie.

Drogi Internecie! AXA to nieuczciwa firma, chce ode mnie pieniędzy. Ot tak. Co z tym mogę zrobić? Gdzie mogę się wyżalić na nieuczciwą firmę ubezpieczeniową? Firma AXA Ubezpieczenia ściga mnie za OC samochodu, którego nigdy nie miałem. Wyjaśnienia składane im telefonicznie nic nie dają, reklamacja jest olana. Zgłosiłem zastrzeżenia prawie miesiąc temu, bez efektu. Dziś […]
1410. Nie tylko bimber.

Czternaście dziesięć. Do tej pory ta liczba kojarzyła mi się z przepisem na bimber. Kilo cukru, cztery litry wody, 10 gramów drożdży (1/10 kostki). No i z bitwą pod Grundwaldem (czemu po naszemu jest Grundwald, z niemieckiego zielony las, zaś po niemieckiemu Tannenberg, jodłowa skała?). Moja żona uświadomiła mi właśnie, że to również data urodzin […]
Pora wrócić do blogowania…
Plus to jednak nie to, w moim strumieniu tylko zdjęcia pejzażowe, anime i polityka. Przejada mi się, delikatnie mówiąc. Zdarzają się ciekawsze dyskusje, jednak mam jakiś niedosyt. Twitterowe 160 znaków to za mało, nie da się nimi wyrazić wszystkiego. Ciągle nie czuję tego medium. Tu jeszcze bardziej niż na g+ czuję się odtwórczy. +1, reshare, […]
Śledczy z wydziału zabójstw proszą graczy Ingress o pomoc w związku z morderstwem.
W miasteczku Burnaby 16 kwietnia o trzeciej nad ranem ktoś porzucił ciało niejakiego Elmera Libertino, 33 l. Policja domyśla się, że w tamtym czasie, nad ranem, niewielu ludzi było w okolicy, jednak apeluje by się zgłosili na komisariat, może to pomóc w rozwiązaniu sprawy. Zespół śledczych zwrócił się do graczy Ingress, którzy byli w rejonie […]
Twoja firma trafiła do KRD? A może to tylko oszustwo?
Dostaliśmy maila o wciągnięciu firmy do Krajowego Rejestru Dłużników. Trochę dziwne, bo firma się grzecznie ze wszystkimi rozlicza. W załączniku do maila – raport, podpisany jako KRD. W środku załącznika, pliku .doc, informacja, że trzeba włączyć obsługę makr, by zobaczyć zawartość. Pod moim wordem, pod wine, makro się wysypuje, niestety, i, chociaż bardzo chcę, to […]
Książki politycznie-niepoprawne: Cory Doctorow, Little Brother
Niektórzy kojarzą, kto to jest, niektórzy nie, więc przypomnę: To amerykański brytyjsko-kanadyjski pisarz, bloger, dziennikarz, prowadzi bloga Boing Boint, działa na rzecz ruchu wolnej kultury, sprzeciwia się absurdom własności intelektualnej i wizji państwa orwellowskiego, jaki władza (zarówno w ju es ej, jak i w naszym grajdołku), chce nam zafundować. Cory wspiera m.in EFF (fundacja broniąca praw normalnych ludzi w cyber-dżungli gdzie zwykle wygrywają silniejsi – rządy i korporacje), podobno bloguje siedząc w balonie, w googlach i w pelerynie, gdzieś wysoko w blogosferze, nad chmurką tagów. Tak przynajmniej będą o nim sądzić w przyszłości:
Antysystemowe podejście Cory’ego zaowocowało powstaniem kilku książek wydanych na licencji Creative Commons (By-NC-SA), które można pobrać z internetu, przeczytać, podesłać znajomemu i wstawić na barbarzyńskiego chomika, bez ryzyka, że smutni panowie z NSA BSA zapukają nam do drzwi, zarzucając nam łupienie żeglarzy na oceanach.
Masturbacja po katolicku. U kobiet.
Gdyby w akcie kobieta nie przeżywała orgazmu, może pozwolić, aby ją mąż zaspokoił po akcie w jakikolwiek sposób – nie popełnia wówczas żadnego grzechu. Kobieta ma prawo do orgazmu. Występuje on zazwyczaj później niż u mężczyzny. Gdyby nastąpił nawet przed samym stosunkiem, w bezpośredniej z nim łączności – także grzechu nie ma. Gdyby mąż w […]
Lew Starowicz o seksie i politykach
No bo generalnie jest tego typu zależność, że zajadłość w sprawach seksu musi mieć zawsze osobisty kontekst. Jeśli ktoś prowadzi krucjatę antyseksualną, jest taki rozsierdzony, to za tym stoi problem osobisty. Mężczyzna niesprawny w seksie często staje się antyfeministą. W impotencie rodzi się wrogość w stosunku do kobiet. Ci politycy, którzy mają takie ostre wystąpienia, to albo mają zaburzenia sprawności, albo niską pozycję w roli kochanka, są lekceważeni w tej sferze. Albo tłumią jakieś mroczne potrzeby seksualne. Jest taki jeden z tych prawicowych polityków napalony na seks, kompletny sadysta. Nie może się od tego problemu uwolnić.
Bo niech mi pani powie – jeżeli kobiety mają swój kongres albo swój marsz na 8 marca, to dla zdrowego seksualnie i psychicznie mężczyzny to jest normalne. Więc skąd ta zajadłość niektórych? To, że krzyczą, że te baby jakieś niedorobione, męskie, że lesbijki. Skąd ta wrogość? Ona musi mieć podłoże osobiste.
Mafia genderowa i czarna mafia, wojna o wpływy
Osoby pisofilskie i klerofiskie ostrzegamy: wchodzisz na własną odpowiedzialność.
Przemyślenia po coding-rage’u: Agile są lepsze!
Dłubię pewien projekt.
<hermetyczny żart>Spędziłem 2 ostatnie dni i 2 ostatnie noce, czyli cztery dni, na kodzeniu.</hermetyczny żart> Staram się pisać zgodnie ze sztuką, dbać o detale, automatyzować co się da i pisać testy jak grzeczny chłopiec. Klepać kod zaczynając od niższych warstw w PHP, myśląc nad schematem bazy danych itp itp.
Gdy czytam cudzy kod i widzę, że jest niechlujny, bez testów, z ręcznym, by nie powiedzieć murzyńskim automatyzowaniem, coś mnie trafia.
Zacząłem się zastanawiać, dlaczego, na Latającego Potwora Spaghetti, idzie mi to tak wolno? Fakt, że kilka razy samemu coś spieprzyłem i próbowałem cofać zmiany ręcznie zamiast wesprzeć się Gitem. Fakt, że w końcu nauczyłem się jak używać takich wynalazków jak composer i bower. Fakt, że to mój pierwszy projekt w Laravel 4 (mam doświadczenie z Laravel 3). Ale do jasnej, dlaczego idzie mi to 3x wolniej, niż w trakcie uczenia kogoś, kto PHP widzi pierwszy raz na oczy?