Technika zarządzania czasem o nazwie zaczerpniętej od timerka kuchennego wyglądającego jak pomidor. Polega na tym, że przez przykładowe 25 minut pracujemy, po czym timer brzęczy dając nam znać na przerwę. Po pięciominutowej przerwie wracamy do pracy, a po trzech czy czterech takich seriach – mamy dłużsżą przerwę.

Pomysł opiera się na spostrzeżeniu, że większość ludzi nie jest w stanie się skupić na dłużej niż kwadrans na jednym zadaniu. Zaś po czterdziestu minutach intensywnej pracy jesteśmy po prostu wypompowani i należy nam się przerwa by odpocząć.

Dodatkową korzyścią jest przypomnienie nam że trzeba dać odpocząć oczom od monitora i nadgarstkom od klawiatury. 🙂 Ma to dla mnie tym większe znaczenie, że moje nadgarstki zaczynają strajkować po całym dniu pracy na komputerze…

Technika dobrze się łączy z GTD Allena, zmuszając użytkownika do tworzenia list z rzeczami którymi trzeba się zająć.

W sieci są dostępne aplikacje na komórki i komputery oraz aplikacje internetowe ułatwiające stosowanie techniki bez inwestowania w pomidorowy zegarek. Twórcy linkowanego przeze mnie OpenPomo chcą nawet dodać wsparcie dla systemu Trac.

Wśród tych wszystkich aplikacji nie znalazłem kilku ważnych funkcjonalności:

Czemu nikt nie wpadł na to by połączyć funkcjonalność aplikacji z listą zadań typu do it tommorow z prostotą pomodoro? O zapisywaniu takich danych do kalendarza czy wysyłaniu raportu na koniec dnia – już nawet nie wspominam. A może ja tylko źle szukałem i ktoś z szanownych Joggerowiczów zna rozwiązanie które oferuje wszystko to, o czym napisałem?